Mieszkam w Warszawie w Śródmieściu ale
znudziły mi się już popularne knajpy na Mokotowskiej,Kruczej i Żurawiej. Hipsterski
klimat Poznańskiej też jest totalnie nie dla mnie. W piękne i słoneczne Marcowe, niedzielne
popołudnie wybrałam się więc na poszukiwania kulinarnych przygód w nieznaną mi
w kwestii smaku pobliską ul. Wilczą.
Zdecydowanie kusząco wygląda tam restauracja NOLITA ale w niedzielę
niestety są zamknięci. Wczytując się z apetytem w ich nieosiągalną kartę, kątem oka zwróciałam uwagę na przytulną restauracyjkę
na przeciwko.
Była 14 i knajpa była pusta. To niezbyt dobry znak,aczkolwiek wszystko w środku zdawało się być na swoim miejscu. Postanowiłam więc dać im szansę.
Była 14 i knajpa była pusta. To niezbyt dobry znak,aczkolwiek wszystko w środku zdawało się być na swoim miejscu. Postanowiłam więc dać im szansę.
Przemiła kelnerka, odrazu zyskała naszą
sympatię. Była uprzejma,pomocna, czujna i obecna kiedy tylko potrzebna a jednak
nienachalna i nieabsorbująca zbytnio swą
osobą przy przykładowej zmianie sztućców.
Za obsługę już na wstępie mogę więc dać 10/10
punktów.
Odrazu dostaliśmy poczekadełko w postaci
pysznych czosnkowych grzanek i zagryzając je sobie ze smakiem rozpoczęliśmy
składanie zamówienia.
Po ustaleniu z Panią, co nam szczególnie
poleca i z czego kuchnia jest dumna. Zdecydowaliśmy się na carpaccio z kaczki,
małże w białym winie, doradę w towarzystwie risotto z dodatkiem pesto oraz pieczoną
kaczkę z jabłkami i pamarańczą.
Wszystkie dania według mnie były bezbłędne. Zwłaszcza
małże i pieczoną kaczkę bardzo smakowicie będę wspominać.
Jedyne co mi się nie podobało to risotto z pesto.
Było wprawdzie takie jakie być powinno niedogotowane (al dente). ALE ja takiego
zwyczajnie nie lubię. W domu zawsze gotuję je odrobinę dłużej. I większość
moich znajomych zgadza sie,że moje risotto jest najsmaczniejsze:)
Podkreślam jednak, że to wyłącznie kwestia
smaku. W Bacio risotto przygotowane jest
według ogólno światowych wytycznych. Ja po prostu nie lubię jeść niczego al
dente.
Jedzenie było tak smaczne,że nie zauważałyłam
kiedy restauracja wypełniła się ludźmi. Część z nich wyglądała nawet na stałych klientów. Ja też jeszcze kiedyś tam wrócę :)
Zjedliśmy może niezbyt tanio....Ale za to naprawdę smacznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz