·
500g ramów mięsa wołowego bez kości
·
ziele angielskie i liść laurowy
·
dwie cebule
·
1-2 łyżki mąki
·
sól, pieprz
·
olej
·
ok. 1,5 l bulionu
Na dnie garnka podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę.
Mięso dokładnie myjemy, osuszamy oraz kroimy w 1-2 cm plastry. Każdy z plastrów
rozbijamy tłuczkiem. Solimy i pieprzymy
świeżo mielonym pieprzem. Oprószamy dokładnie mąką przekładamy na porządnie
rozgrzaną patelnię. Krótko smażymy z obu stron i przekładamy do garnka, w którym
podsmażyliśmy cebulkę.
Do obsmażonych bitek dodajemy liście laurowe, ziele angielskie i całość
zalewamy wodą z bulionem, tak by wszystkie kawałki mięsa były przykryte. Dusimy
przez około 1,5-2h. Po tym czasie mięso będzie bardzo miękkie.
Jeśli macie czas możecie zredukować nieco sos, zdejmując z niego przykrywkę i
gotując jeszcze przez 20 minut. Jeśli jesteście bardzo głodni, możecie zagęścić
sos mąką.
Bitki wołowe u mnie w domu podajemy zwykle z kaszą gryczaną i warzywami, ale możecie podać też z ziemniakami.
Bitki wołowe u mnie w domu podajemy zwykle z kaszą gryczaną i warzywami, ale możecie podać też z ziemniakami.
P.s. Warto wiedzieć, że bitki wołowe najlepiej smakują na drugi dzień.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz